O tym, czym jest podatek Belki, wiedzą niemal wszyscy inwestujący– i większość z nich zgodnie ten podatek przeklina. Początkujący inwestorzy nieraz jednak są zaskoczeni, gdy odkrywają, że oferowane przez firmy i banki zyski wcale nie trafią w stu procentach na ich konta. Kolejne rządy – nie wyłączając obecnego – chętnie przedwyborczo obiecywały zniesienie słynnego podatku Belki, żaden jednak nie dotrzymał tej obietnicy. Obecnie podatek Belki znów stał się „gorącym” tematem, a to za sprawą zapowiadanych w nim zmian. 

Jak działa podatek Belki? Płać podatki od zarobków, a potem… znowu płać

Podatek Belki (jak potocznie nazywa się podatek od zysków kapitałowych) wynosi 19% i jest pobierany od zysków kapitałowych – a więc od zysków powstałych w wyniku oszczędzania. Jak działa to w praktyce? Załóżmy, że wpłacasz 10 tysięcy złotych na lokatę bankową na 5% w skali roku (w 2024 taki zysk w bankach staje się już powoli marzeniem, ale załóżmy, że znalazłeś wyjątkowo korzystną ofertę!). Po dwunastu miesiącach zyskałeś więc 5% od 10 tysięcy złotych – czyli oszałamiającą kwotę 500 złotych. Od tej kwoty jednak automatycznie zostaje odliczony podatek, wynoszący 19% od zysków – czyli 60 złotych. Ostatecznie twój zarobek to 440 złotych. 

Działa to tak samo w przypadku wszystkich innych form inwestowania. Zgodnie z prawem także Inwestycje Yanok są opodatkowane, a Fundusz odprowadza do państwowej kiesy podatek za Inwestorów. Jeżeli więc na przykład wpłacisz 100 tysięcy złotych na Inwestycję roczną 10% – twój zysk wynosi 10 tysięcy złotych, ale 19% z tej sumy trafi do urzędu skarbowego.

Podatek Belki płaci się od zysków m.in. z:

  • Lokat i depozytów bankowych
  • Funduszy kapitałowych
  • Różnego rodzaju inwestycji – jak Inwestycje Yanok
  • Papierów wartościowych
  • Obligacji
  • Dywidend.

Mówiąc krótko: najpierw odprowadzasz więc podatek od zarobków – pensji, przychodów z własnej działalności i tak dalej, i tak dalej… A potem, gdy oszczędzasz i inwestujesz: płacisz także podatek od zysków, które wypracowały twoje pieniądze. W czasach inflacji i niskiego oprocentowania lokat zniechęca to do oszczędzania oraz de facto – karze osoby, które gromadzą przez lata kapitał i chcą, aby ich pieniądze „same na siebie zarabiały”.

Podatek Belki płaci każdy, kto oszczędności inwestuje. Osoba, zarabiająca minimalną krajową i wpłacająca dwa tysiące na lokatę bankową, ktoś inwestujący sto tysięcy życiowych oszczędności w obligacje czy biznesman chcący, aby zarobione przez niego pół miliona nie traciło wartości nabywczej i przeznaczający je na inwestycje pozabankowe. Wszyscy muszą część zysków oddać państwu.

Tymczasowy podatek, który obowiązuje od 20 lat

Podatek od dochodów kapitałowych został wprowadzony w roku 2002 przez rząd Leszka Millera. Swoją nazwę zawdzięcza Markowi Belce, który pełnił wtedy funkcje wicepremiera oraz ministra finansów. Wtedy pojawiały się informacje, że podatek jest narzędziem tymczasowym, wprowadzonym w związku z trudną sytuacją finansowaną państwa. Nie tylko jednak go nie zlikwidowano, ale w 2004 roku rozszerzono jego zakres. 

Chociaż w ciągu ostatnich dwóch dekad kolejne partie zapowiadały, że jeśli dojdą do władzy, wprowadzą zmiany w podatku albo całkowicie go zniosą, nikt nie dotrzymał tych obietnic. Podatek Belki przynosi budżetowi ogromne wpływy. Rezygnacja z nich mogłaby zwiększyć dziurę budżetową – zwłaszcza po liczbie inwestycji i dotacji, jakie chętnie przyznawano w ostatnich latach. Tylko w 2023 według danych Ministerstwa Finansów wpływy z podatku Belki osiągnęły kwotę aż 8,5 miliarda złotych. Co więcej – urosły niemal dwukrotnie w porównaniu z rokiem 2022 (i to mimo spadku stóp procentowych!).

Likwidacja podatku Belki – czy to możliwe?

Większość Polaków optuje za zniesieniem podatku Belki w związku z rosnącą inflacją. Według sondażu UCE Research i SYNO Poland uważa tak aż 67,5% badanych, a tylko 9,2% sprzeciwia się jego likwidacji. W styczniu 2024 także Rzecznik Praw Obywatelskich, Marcin Wiącek, zwrócił się w tej sprawie do Ministra Finansów. Zwrócił uwagę, że w obliczu ciągłego wzrostu cen, ten podatek negatywnie odbija się na możliwościach oszczędzania i gromadzenia kapitału.

W trakcie kampanii wyborczej Kolacja Obywatelska zadeklarowała, że „Zaproponujemy zniesienie podatku od zysków kapitałowych (podatek Belki) dla oszczędności i inwestycji w tym także na GPW (do 100 tys. zł, powyżej 1 roku).” Jeszcze w styczniu mówiono więc, że podatek Belki może być zniesiony w przypadku, gdy kwota inwestycji nie będzie wynosiła więcej niż 100 tysięcy złotych i będzie to dotyczyć zarówno lokat bankowych, jak i innych form inwestycji. O całkowitej likwidacji podatku od zysków kapitałowych nie było mowy, a – jak to często bywa – szybko okazało się, że obietnice przedwyborcze sobie, a rzeczywistość sobie…

Trwają prace nad zmianami w podatku Belki

Wiceminister finansów Jarosław Neneman potwierdził, że trwają prace nad zmianami w podatku Belki. De facto kwota od niego wolna ma wynieść zaledwie 5250 złotych („obliczana jako iloczyn stopy depozytowej NBP na ostatni dzień trzeciego kwartału roku poprzedzającego rok podatkowy i 100 tys. zł”). Co więcej, aby skorzystać z ulgi, podatnik musi gromadzić oszczędności w jednym, wybranym miejscu. Jak napisał Neneman „Podatnik będzie mógł gromadzić oszczędności tylko w jednym wyodrębnionym pakiecie oszczędnościowym obligacji lub jednym wyodrębnionym pakiecie oszczędnościowym lokat terminowych. Wyodrębniony pakiet oszczędnościowy może być prowadzony przez instytucję finansową (bank, SKOK lub oddział banku zagranicznego), mającą siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”. Rząd tym samym faworyzuje konkretne formy inwestowania – przede wszystkim banki, których oferta nie jest obecnie dla wielu podatników atrakcyjna. (W kwietniu 2024 na przykład najlepsze, co ma do zaoferowania swoim klientom PKO BP to lokata na 2,75% w skali roku… o ile masz ponad 60 lat.) 

Dodatkowo – kwota wolna od podatku jest tak niska, że skorzystają z niej jedynie drobni inwestorzy.

Facebook
Twitter
LinkedIn
Email
WhatsApp

Poznaj treści naszych ekspertów:

Kim jest rentier i jak nim zostać?

Nawet jeśli nie wiesz, kim jest rentier – prawdopodobnie przynajmniej kilka razy marzyłeś o tym, aby nim zostać. Rentier to osoba, która posiada dostatecznie dużo pieniędzy, aby dochody z nich